Bieganie zimą – jak się ubrać?
2019-03-19
Jednak jeśli odpowiednio przygotujemy się do trudnej zimowej pogody i zadbamy o specjalistyczną odzież, która zapewni nam swobodę ruchów i ciepło, wtedy niestraszny nam będzie nawet największy mróz i wiatr. Dlatego warto dowiedzieć się, na co szczególnie zwrócić uwagę i jakie części garderoby będą nam najbardziej przydatne w tym czasie. Jaki strój założyć, aby ani się nie przegrzać, ani nie wyziębić organizmu podczas zimowych treningów.
Zacznijmy od głowy
Przede wszystkim do zimowego biegania potrzebne nam będzie okrycie głowy, które najlepiej zakładać już wtedy, gdy temperatura na zewnątrz spadnie do 10 stopni Celsjusza. Najpierw wystarczy jedynie opaska lub chustka, ale przy bardziej zimowej aurze przyda się sportowa czapka na przykład z mikrofibry.
Stara zasada ubierania się warstwowego, czyli „na cebulkę” sprawdza się w wielu sytuacjach, w tym również podczas biegania. Gdy uprawiamy ten sport, najlepiej załóżmy na siebie kilka warstw niezbyt grubej odzieży zamiast jednej cieplejszej, ponieważ w ten sposób pot zostanie szybciej odprowadzony na zewnątrz. Podczas mroźnej zimy pierwsza warstwa to najlepiej bielizna termiczna, na to bluza i na wierzch kurtka. Na nogi zakładamy legginsy z warstwą wiatrochłonną, a na nie ortalionowe spodnie. Do tego odpowiednie buty, czapka i ochrona przed zimnem na szyi.
Warto wiedzieć, że powietrze krążące między warstwami ubrania dodatkowo nas ogrzewa, co daje gwarancję, że na pewno nie zmarzniemy. Gdy wychodzimy pobiegać, powinniśmy być ubrani w taki sposób, by odczuwać lekki chłód, aby w trakcie treningu nie zrobiło nam się zbyt gorąco. Jeśli jednak ubierzemy się trochę za ciepło, to warstwowe ubranie będzie nam bardzo pomocne, bo zamiast powrotu do domu wystarczy zdjąć wierzchnią warstwę i już możemy swobodnie biegać dalej.
Zacznijmy od głowy
Przede wszystkim do zimowego biegania potrzebne nam będzie okrycie głowy, które najlepiej zakładać już wtedy, gdy temperatura na zewnątrz spadnie do 10 stopni Celsjusza. Najpierw wystarczy jedynie opaska lub chustka, ale przy bardziej zimowej aurze przyda się sportowa czapka na przykład z mikrofibry.
Na cebulkę
Stara zasada ubierania się warstwowego, czyli „na cebulkę” sprawdza się w wielu sytuacjach, w tym również podczas biegania. Gdy uprawiamy ten sport, najlepiej załóżmy na siebie kilka warstw niezbyt grubej odzieży zamiast jednej cieplejszej, ponieważ w ten sposób pot zostanie szybciej odprowadzony na zewnątrz. Podczas mroźnej zimy pierwsza warstwa to najlepiej bielizna termiczna, na to bluza i na wierzch kurtka. Na nogi zakładamy legginsy z warstwą wiatrochłonną, a na nie ortalionowe spodnie. Do tego odpowiednie buty, czapka i ochrona przed zimnem na szyi.
Warto wiedzieć, że powietrze krążące między warstwami ubrania dodatkowo nas ogrzewa, co daje gwarancję, że na pewno nie zmarzniemy. Gdy wychodzimy pobiegać, powinniśmy być ubrani w taki sposób, by odczuwać lekki chłód, aby w trakcie treningu nie zrobiło nam się zbyt gorąco. Jeśli jednak ubierzemy się trochę za ciepło, to warstwowe ubranie będzie nam bardzo pomocne, bo zamiast powrotu do domu wystarczy zdjąć wierzchnią warstwę i już możemy swobodnie biegać dalej.